niedziela, 6 maja 2012

Red Tulips !

Postanowiłam rozprawić się z nimi raz na zawsze !
Z kwiatów powstał mocno niedbały czerwonokrwisty bukiet,
który dziś nawet zgrał się z moim ubiorem... ;)))


(Zdjęcie robiła Julcia drżącą raczką, 
która ledwo utrzymała ten ciężki aparat ;) )

I na szybko zaaranżowałam mu kącik w salonie:




Cebulki wraz z liśćmi wykopałam i oddałam Mamie,
 która nie ma "czerwono-tulipanowego" uprzedzenia :)
Dacie wiarę, że wszystkie one to sprzedażowe pomyłki????

I powiem Wam, że uczucie ulgi porównywalne do tego
 po wiosennych porządkach w szafie :)





7 komentarzy:

  1. Piękny tulipanowy post i fajny blog!
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie na Kalinki
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. A no zgrały się zgrały ;) aaa ostra czerwień ;D jak ładnie im tam urządziłaś :) niech się trzymają długo. Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jula super fotka Mamy :-) brawo :-)

    ja chcę swojego ogrodu!!! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Arco, ja bym chciała Ciebie więcej na zdjęciach, jesteś urocza!
    I w tych skarpetuchach! :):)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne tulipanki ....ja lubię w każdym kolorze ......a zdiecie odjazdowe w skarpetonach ;) brawo dla Julci .......

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że Wam się podoba :) Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze :)
    Usunęłam chyba weryfikację obrazkową - dajcie znać, czy się udało ;)

    OdpowiedzUsuń