Jak co roku dostaję kolców w listopadzie ;)
Najchętniej zakopałabym się w ciepłe koce
i wychyliła nos dopiero w grudniu ;)
Tegoroczna jesień jest jednak dla nas wyjątkowo łaskawa,
temperatury są naprawdę przyjemne,
krajobraz wokół jeszcze w jesiennych kolorach
i dzięki temu jakoś łatwiej się ją znosi.
A za pasem grudzień także luuuzik ;)
Strasznie dużo tych codziennych zajęć,
ubolewam wciąż nad brakiem czasu na wszystko.
I dziękuję za weekendy :)
Wtedy jest więcej czasu na pokręcenie się po domu, popalenie w kominku,
poczytanie książki, poleżenie z dziećmi na kanapie, potarmoszenie kotów ;)
Z kotami to się mamy....ale jakoś zaczynamy wychodzić na prostą ;)
A żeby oderwać się trochę od szarej codzienności,
wybraliśmy się z przyjaciółmi nad morze - piękne o każdej porze roku!
Nie wiem czy pisałam, ale od kwietnia noszę aparat ortodontyczny.
Mam zadrutowane dolne i górne zęby,
żadne tam ładne kolorowe gumki, tylko sam metal - nie ma co pokazywać ;)
Teraz trwa 8-my miesiąc aparatowania i szczerze mówiąc
już się do tego tak przyzwyczaiłam, że w ogóle go nie czuję.
Ale z komfortem niewiele ma to wspólnego.
Dlatego już się nie mogę doczekać, kiedy mi go zdejmą
i w końcu będę mogła uśmiechać się do zdjęć ;)))
Piękne zdjęcia i dzieciątka, ze o kociętach nie wspomnę:) nigdy nie byłam nad morzem jesienią ani zimą... a co do uśmiechu, z tak ładną buzią to i w aparacie ładnie ;)
OdpowiedzUsuńuściski!
Ja też nosiłam ( aparat) i za nic bym nie powiedziała, że się przyzwyczaiłam, ech... U mnie nawet przy zamkniętej paszczy bylo go widac ;) Nie to, co u Ciebie. Foty cudne!
OdpowiedzUsuńMorze zimą...achhh marzenie moje, szczęściaro!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Szmaragdova
Przepiękne te zdjęcia znad morza, zazdroszczę! Chętnie wyrwałabym się na weekend, ale z naszymi Dwoma, to jak z piętnastoma, wielka wyprawa by się zrobiła:) A listopad niedługo się skończy:) Ja za grudniem też wyglądam już coraz bardziej niecierpliwie. W końcu... zaraz na jego początku mam urodziny!:) ha!:) a potem będzie jeszcze przyjemniej...
OdpowiedzUsuńPiękne migawki z życia! mimo, ze listopad:) u Ciebie jak zawsze niezwykła atmosfera, można się ogrzać :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze, że z niecierpliwością czekam na relacje z przedświątecznych przygotowań, bo mnie w tym roku już skręca i bardzo czekam na Święta! :)
OdpowiedzUsuńSzmaragdova
Wspaniałe, klimatyczne zdjęcia ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia. Listopadowe morze- piękne! A Ty sama czy w aparacie, czy bez także piękna!
OdpowiedzUsuń