Wreszcie się nieco zabieliło :)
Od razu jaśniej (mimo niestety braku słońca)
i jakoś tak weselej z tym białym puchem :)
Dzieci szaleją na babciowej górce i lepią bałwany :)
W domu jakoś tak pustawo bez lampek i świątecznej czerwieni,
ostatnie zimowe dekoracje zniknęły kilka dni temu.
I choć przed nami zimowe ferie i taneczny karnawał
to myśli już wyrywają się ku wiośnie i słonecznemu rowerowaniu :)
Uwielbiam Twoje zdjecia i wpisy . Z biciem serca czytam i ogladam kolejne . Dziękuję Ci za to
OdpowiedzUsuńDziękuje - bardzo mi miło :) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki bardzo klimatyczne :-) Zima też ma swoje uroki :-)
OdpowiedzUsuń