Miało być zimowisko no i było,
chociaż w moim odczuciu takie na pół gwizdka..
Śniegu trochę brakowało, słońca trochę brakowało,
pogoda ani na szusowanie ani na górskie wędrówki...
Ale jednak nieco pokorzystaliśmy ze stoków mniejszych i większych
i jakby nie było kolejny mały szlif
jeszcze mniejszych narciarskich umiejętności poczyniony ;)
Dzieci śniegiem zachwycone,
ja bardziej widokami, zimowym lasem,
wielkimi jak drzewa rododendronami ;)
I jak dla mnie zimy wystarczy ;)
Teraz to ja już czekam na WIOSNĘ !!!! ♥♥♥
Ależ Wam zazdroszczę tego wyjazdu. Super wypad i fotki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj :) Jestem wierną czytelniczką Twojego bloga, a niegdyś dziennika budowy na FM. Bardzo się cieszę, że podobało Ci się w moich stronach:) Pozdrawiam serdecznie i czekam niecierpliwie na wiosenne fotki :)
OdpowiedzUsuńPo prostu bosko !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mnie w tym roku ferie ominęły... Odrobię za to w maju.
OdpowiedzUsuń