Dziś Moja Mama doznała lekkiego szoku,
gdy uzmysłowiłam jej,
że TO JUŻ ZA TYDZIEŃ!
- Taaaaaaaaaaaaak??????
Ano - nie chce być inaczej ;)
Siostra podzieliła wigilijne zadania,
każdy dostał przydział potraw do zrobienia,
do tego każda z nas robi jeszcze swój gar barszczu - żeby nie zabrakło ;)
Tata wyjechał w trasę obładowany pierogami, pierniczkami
i innymi świątecznymi słodkościami..
Porządki się robią ;)
Pierniczki czekają zapakowane w puszkach
a Pelcia codziennie pyta:
- kiedy będziemy jeść pielnicki???
Sama pakowała ;)
Herbata z kardamonem nadal rządzi ;)
Ale cała resztka pomarańczowej skórki wyszła dziś do makowca!
Pelcia dzielnie pomagała mieszać makową masę,
objadając się przy tym niemiłosiernie!
Łasuch z niej nieprzeciętny :)
Zjadła dwa kawałki ciasta,
po czym poszła do Babci i od progu wołała, że jest głodnaaaaaaa!
Po zmroku dom rozświetlają świąteczne lampki,
w śnieżnej oprawie wygląda to bajecznie...
A dzisiaj dziewczynki z Tatusiem ulepiły w końcu bałwana przed tarasem,
jak go zobaczyłam to przewróciłam się ze śmiechu ;))))
Bałwanisko prawdziwe!
Miałam jeszcze w planach wyszorować na kolanach podłogę w kuchni,
ale skończyło się na oglądaniu filmu i piciu grzańca z Mamą ;)
Podłoga nie zając przecie... ;)
Okres przedświąteczny jest równie piękny co same święta, trzeba cieszyć się z każdej chwili, napawać wszechogarniającą nas magią....U Ciebie jak zwykle jej nie brakuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iza
Ja też uwielbiam ten zimowy, magiczny czas ! Pozdrawiam !
UsuńJakie piękne zdjęcia. jestem oczarowana !
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Pozdrawiam :)
Usuńkocham Twoje zdjęcia, są piękne!
OdpowiedzUsuńMiło mi ;)
UsuńPozdrawiam !
Przesliczne zdjecia!Takich pierniczkow z czerwona dekoracja to jescze nie widzialam..swietne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Grazyna
Dekoracja z barwach narodowych ;)
UsuńPozdrawiam !
piękne zdjęcia :) My dzisiaj również robiliśmy bałwanka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dzięki Diano - pozdrawiam !
UsuńPatrząc na Twoje fotki, przypomniałam sobie jak sama w kombinezonie z plastikowymi nartami szalałam na śniegu. Wtedy człowiekowi nawet zimno nie było!
OdpowiedzUsuńPiękne dziewczyny, bałwanisko cudne i te pierniki.. ahh Zima u Was jak marzenie!
stala czyt.
A dzieciakom to już w ogóle nigdy zimno nie jest ;))
UsuńPozdrawiam !
Cudny bałwan!
OdpowiedzUsuńA o takiego pierniczka to i ja bym wypytywała co chwilę ;)
hihihi
Pozdrawiam,
Alojza
Bałwan już bez nosa stoi - odwilż przyszła ;)
UsuńPozdrawiam !
Witaj, mam do Ciebie pytanie;-)
OdpowiedzUsuńNapiekłam wczoraj tych pierników Lebkuchen. Zrobiłam wszystko zgodnie z przepisem, wyszły piękne, pachnące ale STRASZNIE TWARDE:( Piekłam 12 minut w temperaturze 180 stopni. Po wyjęciu były mięciutkie, a już po 3 minutach są twarde jak skała. Schowałam do pudełka i nie wiem czy zmiękną. Nie lukrowałam bo nie lubię. Widzę, że Twoje są miękkie, czy ja zrobiłam coś nie tak? POMOCY!!! ;-)
Spokojnie :) Zamknij je w metalowym pudełku z kawałkiem jabłka - to normalne, że twardnieją, po kilku dniach leżakowania w puszce zmiękną - jabłko to przyspiesza. No i lukier podobno też ułatwia mięknięcie, więc ja lukruję zawsze (cukier puder i odrobina soku z cytryny). No i jednak staram się zawsze Lebkucheny piec jakieś 2 tygodnie przed świętami, żeby miały czas na odpowiednie zmięknięcie :)
UsuńPozdrawiam !
Bardzo Ci dziękuję za szybciutką odpowiedź. Muszę rzeczywiście dodać jabłko. Mam nadzieję, że do Świąt jeszcze zmiękną. Muszę to napisać: WSPANIAŁY BAŁWAN!!!!!!!!! Ale mi się czasy dzieciństwa przypomniały. Cudnie u Was. Pozdrawiam!!!
UsuńArco hop hoooop wiem że nerwowo u Ciebie ale pewnie wszyscy tu czekaja równie niecierpliwie jak ja na Twoje przedświąteczne wpisy
OdpowiedzUsuńjakbyś spać nie mogła ;)
pozdrawiam
M.
Staropolskim obyczajem, gdy w Wigilię gwiazda wstaje, Nowy Rok zaś cyfrę zmienia, wszyscy wszystkim ślą życzenia. Przy tej pięknej sposobności i ja życzę Ci radości, aby Tobie się darzyło, z roku na rok lepiej było.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
skimmia