Czyli to, co tygryski lubią najbardziej :)
Pierogi się mrożą, makowiec też, piernik leżakuje,
prezenty prawie popakowane.
Kochany mąż jak zwykle umył okna
i kupił naprawdę piękne świerkowe drzewko♥
Weekend minął więc na przyjemnościach,
przy dźwiękach świątecznych piosenek
dekorowaliśmy choinkę, piekliśmy ciasta
(dziewczynki z tatusiem wymyśliły,
że przed samymi Świętami Bożego Narodzenia
mają ochotę na...mazurka ;)
tak ich naszło, jak przeglądali rozłożone na kuchennym stole książki kucharskie :) ),
sprzątaliśmy i cieszyliśmy się tą migoczącą świąteczną atmosferą :)
W tygodniu z Wikunią nacięłam świerkowych i sosnowych gałązek
i ustroiłam nimi parapety, taras i oczywiście zrobiłam świąteczny wianek.
I na koniec trochę naszego domowego klimatu :)
Wesołych świąt !!!
OdpowiedzUsuńCudownie po prostu!
Przepięknie !
Ps
Szkoda ,że nie mogę odtworzyć filmiku , wyskakuje mi błąd. Żałuję ogromnie.
Wesołych!
UsuńFilmik poprawiłam :)