Ileż może się z tego nieba lać?
Nigdy jeszcze nie mieliśmy takich widoków za oknem.
W tym magicznym jeziorze codziennie brodzą bociany i czaple ;)
Korzystając z pięknego (pierwszego od dawna) dnia,
wyskoczyliśmy pobrodzić i my ;)
Fajne jest, malownicze i piękne, ale...
mam nadzieję, że niedługo wyschnie ;)
Zdjęcia urocze, ale sama sytuacja to straszne! Macie prawdziwy staw i to całkiem, widzę, głęboki... Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać:)
OdpowiedzUsuńJaka cisza na blogu... a to już grudzień :) Co tam u Was??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam stała czytelniczka : )
Zaglądam i zaglądam, a tu cisza jak makiem zasiał :( Dlaczego? Nie ma świąt, nie ma sylwestrowych harców... Proszę o nowy wpis, nowe inspiracje wnętrzarskie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCo słychać w Dolinie Tęczy? Także czekam na zdjęcia i piękny wpis :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń