Mogłabym w ogóle nie robić tych zdjęć.
Ale ku przestrodze na kolejne lata je tu wstawiam.
Bo 12 stopni mrozu w połowie marca to już nie jest wcale śmieszne...
Nie mogę już patrzeć na te biedne rośliny.
Tyle kwiatowych pąków...pewnie już przemarzły na kość :/
Ehh..
Marteczko .... szkoda słów, żeby opisać to co dzieje się z naszymi roślinami ... buu. Dzisiejszy mróz to lekkie przegięcie ! Moje rododendrony wyglądają tak jak Twoje :( Nie wspomnę o pąkach na magnolii itp....
OdpowiedzUsuńbuziaki
Martuś, oj trafiłaś z tym postem do mnie :( Ja mam dziś mega doła przez tę durną pogodę :( :( :( Nawet nie chce mi się iść z Antosiem na spacer, bo jak pomyślę o tym ubieraniu kombinezonów i błocie i śniegu w połowie marca to płakać mi się chce :( O roślinach wolę nie myśleć, pewnie będą straty - zwłaszcza, że przycięłam trawy już :(
OdpowiedzUsuńMoje rozaneczniki tez smetnie pozwijaly listki. Tak mi ich zal. Z jednej strony ciesze sie, ze przy tych mrozach snieg zalega tonami - przynajmniej nie przemarzna do kosci, ale juz patrzec na ta biel nie moge. Na czyims blogu wyczytalam, ze przebisniegi juz przekwitly, a u mnie nawet nie wiadomo gdzie sa cebulki pod tym sniegiem :(. Moze to Was choc troche pocieszy, ze kiedy u Was wreszcie zacznie sie eksplozja kwiecia, ja pewnie ciagle jeszcze bede odsniezac.Pozdrawiam serdecznie z Finlandii.
OdpowiedzUsuńJa co prawda nie mam jeszcze ogrodu ale też już mam doła i naprawdę nie przekonują mnie argumenty że jest zima to musi być zimno. Zdecydowanie za długo, ot! U nas też dziś -12.
OdpowiedzUsuń12? u nas dzis bylo w nocy - 20!!! To dopiero koszmarne przedwiosnie! Sniegu pol metra i ani sladu wiosny! Buuuuu.....
OdpowiedzUsuńKoszmarna pogoda, piękna zima w połowie marca, coś jej się terminy poprzestawiały. Też mam jej dość, można doła załapać...
OdpowiedzUsuńMoże roślinki dadzą radę, odrodzą się na wiosnę...
ehh.. u mnie to samo, dzisiaj mamy normalnie zamieć śnieżną..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
stała czyt.