W słońcu czuję, że żyję!
Uwielbiam wygrzewać się w ciepłych, świetlistych promieniach!
Widok zalanego słońcem otoczenia wprawia mnie w euforię
i uwalnia hormony szczęścia - prawie tak jak przy jedzeniu czekolady :)
Dzięki ostatnim kwiatowym zakupom dom doczekał się letniej odsłony :)
Skrzynki z pelargoniami zawisły też na tarasie
W związku z piękną pogodą spędzamy duużo czasu na świeżym powietrzu,
delektując się wiejskimi widokami :)
Ostatnią atrakcją - dla Starszej Córki zwłaszcza były sianokosy :)
- Mamo, paaaatrz !!
Na tym stogu przeważnie siedzieli chłopaki, ale akurat nie tym razem :)
Dziewczynki od rana do wieczora harcują !
Nogi, ręce poobijane, ale kto by na to zwracał uwagę :)
Fajnie być dzieckiem :)
Na ogrodzie cały czas kwitnąco - bratki i prymule z parapetów trafiły na rabatę przed domem.
Zakwitł też czosnek :)
i długo wyczekiwane ranunculusy !
I jeszcze trochę ogrodu..
Wiem, że jestem monotematyczna z tym ogrodem,
ale daje mi on codziennie tyle radości, szczęścia i emocji,
że aż chce się jego piękno uwieczniać i zapisywać
na tych wirtualnych kartach,
by móc wracać do tych obrazów w każdej chwili..
Mój blog powinien zmienić nazwę na "domowo-ogrodowy" - ale już za późno ;)
Pozdrawiam Was! :)
I dobrze że nie zmieniasz nazwy bloga bo już się do niej przyzwyczaiłam :-)
OdpowiedzUsuńEch też uwielbiam takie słoneczne dni a to że cieszysz się swoim ogrodem, każdą kwitnąca roślinką to świetnie i doskonale Ciebie rozumiem ja też mam wielką frajdę kiedy obserwuję jak mój maleńki ogród jest coraz bardziej kwiecisty ( po raz pierwszy zakwitł mi rojnik hurrra ! )
A co do poobijanych kolan Twoich księżniczek hmm nie wspomnę jak wyglądają moi chłopcy ;-)
pozdrawiam cieplutko i życzmy sobie jak najwięcej fototerapii naturalnej
Bardzo dobrze, że nam pokazujesz swój ogród. Ja mogę tylko o takim pomarzyć więc chętnie oglądam Twoje zdjęcia. W przyszłym roku wreszcie będę mogła poszaleć na balkonie więc pewnie zgłoszę się po rady.
OdpowiedzUsuń