Ta zmiana czasu jest fantastyczna!
Godzina 19.00 a jeszcze jaaasno :)
Cudowny to był weekend!
Mimo napiętych stosunków z własnym Mężem
(czy Wasi faceci też czasem miewają "okres" ? ;) ),
udało mi się świetnie wypocząć,
napracować się, nasłonecznić,
rozerwać przy grillu, poczytać na tarasie,
kupić sobie malinową spódnicę, pograć w piłkę z Dziewczynkami,
wypić kawę i zjeść czekoladowo-bananowe muffiny na świeżym powietrzu -
to tak w telegraficznym skrócie :)
Ogród rozkwita :)
Zakwitły fiołki!
Bratki na parapetach zaczynają się ładnie zagęszczać :)
Miałam nie upubliczniać tego zdjęcia,
bo Mój Ogrodowy Krasnal wygląda tu jak "PożalSięBoże" haha ;)
ale jest tak fajne, że wrzucam ku pamięci :)
I jeszcze trochę wygrzewajacych się w słońcu roślinek :)
Nasionka mi wykiełkowały,
przydałoby się przepikować - mam nadzieję, że nic nie "popsuję"!
Jakie to dziwne, że co roku człowiek cieszy się z tej wiosny jak "głupi" ;)
Dobranoc :)
Ten weekend chyba zaspokoił wszystkich potrzebujących słońca :-)
OdpowiedzUsuńCudowny masz ogród, ech, kiedy mój taki będzie...ale najpiękniejsze w nim są właśnie te Ogrodowe Krasnale... i ten na szelkach i ten z mufiną!!! :))))Bez Nich wiosna nic nie warta! ;)Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńOj, to chyba ten sam Krasnal w dwóch odsłonach...teraz się przyjrzałam uważniej :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i zakątki ogrodu. A co do mężulkowych humorów użyłam identycznej diagnozy. Oj zdarza się, zdarza!!! Ale nie miałabym odwagi pisać o tym na blogu, chyba że twój mąż tu nie zagląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karlia - oj taaak :)
OdpowiedzUsuńAnita - haha :) Taak to ten sam krasnal w czadowych szelkach ;)
Pinezka - Mężol raczej nie zagląda a nawet jeśli - okresy przecież miewa większość z nas ;)
ależ cudnie wiosennie...
OdpowiedzUsuńAle wiosna w Twoim ogrodzie już zagościła na dobre!i jaka kolorowa i piękna!W takim otoczeniu można się zrelaksować jak nic:))
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie w ogrodzie pięknie i kolorowo-wiosna zagościła na dobre!:)W takim otoczeniu napewno można się zrelaksować i wypocząć, nawet po dniu ciężkiej pracy:)Ja też naładowałam akumulatory-więcej takiej pogody!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna wiosna u Ciebie. Tu na północy jeszcze nie widać tak kolorowych ogrodów. Dziecko moje również nie może nacieszyć się słońcem i najchętniej siedziałby w piaskownicy i na rowerze od świtu do nocy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie :)
P.S.
Zapraszam do nas na candy.
Pieknie Marta! :)Pożal sie Boże zdjecie to moja ulubione :) Luz bluz wykopki i majonez, ja to lubieć :)
OdpowiedzUsuńHehe, mam takie same kubki, tyle ze w kolorze czekoladowym i kremowym kupione kiedys na wyprzedaży w Niemczech w ilości niebezpiecznej ;))
Alez tam u ciebie wiosennie! Az chce się życ!