Nie wiem jak, nie wiem gdzie,
ale dopadł mnie wirus jakiś mocno osłabiający,
głowa pęka, nos zapchany, gardło boli, do tego gorączka i wykańczające dreszcze...
No załatwiłam się po prostu na amen!
Zimno sie ostatnio zrobiło i tak cholernie wietrznie, że aż się wychodzić nie chce !
Co gorsza prognozują pogorszenie na kolejne dni - ehh - a tak już było cudnie!
Ogród rozkwitł i przystopował trochę z braku słońca...
Słońca w ostatnich dniach jak na lekarstwo a tu święta za pasem,
miałam nadzieję, że będą ladne i ciepłe - może jeszcze się uda :)
Najpierw muszę się szybko wykurować,
bo szlag mnie trafia - muszę leżeć a tu tyyyle roboty czeka,
która sama się przecież nie zrobi !
Porządki jakieś świąteczne trzeba zrobić, okna pomyć, ciasta popiec :)
Na ogrodzie wciąż nowe pomysły czekają na realizację :)
Marzy mi się jakaś wygodna ławka/sofa z poduszkami na tarasie,
i mały warzywniczek/zielnik
i palenisko...
Nie mam czasu chorować!
Życzcie mi zdrowia :)
Zdrowia!!!!
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko! :)
OdpowiedzUsuńSIORA pisze:
OdpowiedzUsuńJa Tobie Siora posieje i warzywniaczek jak będziesz chora i działkę tytonikami obsieje nawet żeby było ładnie :D ciach ciach ciach i po kłopocie ;)
SIORA pisze:
OdpowiedzUsuńJa Tobie Siora warzywniaczek zasieje jak bedziesz chora i nawet działkę tytonikami obsieje żeby było ładnie :D ciach ciach ciach i po kłopocie ;)
no i zdublowałam się ;)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia i jeszcze raz zdrowia!
UsuńWracaj do formy szybciutko i nie daj się!
Oby do prawdziwej wiosny :-)
Oby do słońca!
Dziękuję Wam bardzo!
OdpowiedzUsuńOby te życzenia miały moc spełnienia bo już jestem u kresu cierpliwości :/
SIORA - tytonikami to chyba pół sąsiedniej łąki obsieję, żeby mieć ładny widok z okna hahaha ;)
Marta, zdrowiej! :)))
OdpowiedzUsuńTo i mowie ja, ozdrowiała dopiero co :)
I obsiewaj i piecz i foty rób koniecznie :)