Moje pierwsze owoce pracy z metodą serwetkową :)
Oczywiście nie do końca jestem zadowolona,
ale pierwsze koty za płoty :)
Powstała mała seria z orchideą w roli głównej :)
Takie wydzierane, przecierane, postarzane motywy...
Pudełeczko z przegródkami w środku,
które nazywane bywa także herbaciarką
posłuży mi za kasetkę na monety w pracy :)
Patera na różności - mała przeróbka oklepanego bambusowego talerza ;)
i zegar...delikatny i subtelny, bez cyferek..żeby nie popsuć efektu...
i co myślicie?
Pięknie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńno ja myślę, że zanosi się na kolejne piękne przedmioty, które niebawem ozdobisz i nam tu pokażesz ;)
OdpowiedzUsuń