Nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia do niższej temperatury,
czy ciepłego ubioru,
bo mam na sobie kilka warstw grubych swetrów, ciepłych szali,
do tego ciepłe puchate kamaszki na nogach
a na szyi renifer z termoforowym brzuszkiem :)
Nieważne :)
Ważne, że jest mi ciepło !!
Bo i jak praca wre to temperatura wzrasta :)
Dziś dokończyłam świąteczny komplet w soczystych tradycyjnych barwach :)
A jutro mam zamiar zabrać się w końcu za ozdoby do własnego domu :)
Pooglądałam sobie Twojego bloga poczytałam i bardzo mi się u Ciebie podoba (zwłaszcza ze mieszkamy tak blisko)
OdpowiedzUsuńPękne robisz kompozycje, oczy cieszą, super. Bardzo podoba mi się ta choinka na kiju, świetny pomysł jak ktoś ma w mieszkaniu mało miejsca. Pozdrawiam i będę tutaj zaglądać