Jesteśmy ostatnio mocno zapracowani,
ale to nie oznacza,
że jesteśmy zwolnieni ze świątecznych porządków :)
Może nie wszystkie okna będą lśnić tak jak trzeba,
ale zrobimy tyle, na ile starczy czasu i sił !
Bo przecież przedświąteczne porządki są inne niż te codzienne,
mają w sobie magię oczekiwania, planów i wyobrażeń :)
Pralka wiruje więc na okrągło kolejne porcje kocy, poszewek i narzut,
a my przy dźwiękach świątecznych melodii
sprzątamy moją domowa pracownię
i planujemy dekoracje,
którymi przystroimy domek w przyszły weekend :)
Miłego sprzątania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz