Co roku czekam z utęsknieniem na pierwsze zwiastuny wiosny w ogrodzie.
Przebiśniegi i śnieżyce zawsze są pierwsze,
po nich rozkwitają krokusy
a dalej w zielonej kolejce czekają hiacynty, tulipany i narcyzy.
Odkąd zamieszkałam na wsi,
prawdziwą inauguracją wiosennego sezonu
są u mnie kwitnące bratkowe donice :)
I dzisiaj właśnie, przy porannym niedzielnym słoneczku
przystroiłam domek w wiosenne kwiaty :)
Bratki na parapetach na razie skromniutko wyglądają,
ale niedługo pięknie się rozrosną :)
i w domu też trochę wiosny :)
Gałązki forsycji zakwitły i rozświetliły ciemny kącik
i wczorajszy nabytek - pink exotic -czyli guzmania :)
Ale wiosennie. Uwielbiam bratki, pięknie prezentują sie nie tylko w ogrodzie ale i na parapecie. Chyba sobie sprawie na okno doniczke z bratkami. :)
OdpowiedzUsuńJa też je lubię ! Co roku poluję na różowe, ale bez sukcesu :) Dlatego różowym akcentem są prymulki :)
OdpowiedzUsuńo i aj myślałam o donicy z bratkami na balkon :) coś mają w sobie te kwiaty :)
OdpowiedzUsuń