Są takie chwile, które chcielibyśmy zatrzymać,
napawać się nimi i cieszyć jak najdłużej...
Dla takich chwil warto oderwać się od innych zajęć i myśli
i warto postarać się aby zdarzały się jak najczęściej..
To chwile rodzinnego szczęścia, domowego ciepła,
wesołego śmiechu Dzieci, czułego spojrzenia Męża..
To chwile które spędzamy RAZEM
Nie są rzadkością w naszym domu
bo oboje rodzinę stawiamy na pierwszym miejscu
ponad pracą, pasjami, rozrywkami, które choć też ważne
to jednak wcale nie najważniejsze...
Dziś kruche ciasteczka :)
Miały być maślano-czekoladowe, ale Mąż miał straszną ochotę na kruche...z dżemem..
więc zrobiłyśmy te kruche z dżemem
i z czekoladą też w ramach kompromisu :)
Małe rączki pracowicie uklepywały i wycinały serduszka z ciasta :)
A ile było przy tym radości :)
i w rezultacie ciasteczka wyszły pyszne :)
Zainspirowałaś mnie :-)
OdpowiedzUsuńJutro z moimi smykami (4 i pół i 2) też coś upiekę :-)
I młodszego wpuszczę w mąkę, te upaćkane skarpetki - rewelacja! :-)
PS. Znam Cię troszkę z forum muratora, ale cieszę się, ze tu do Ciebie trafiłam. Świetny blog, będę stałą bywalczynią.
Pozdrawiam!
www.opisywanki.pl
A u nas dziś ciasto ze śliwkami.
OdpowiedzUsuńDzieciaki w kuchni lubią pomagać, to nic że trzeba sprzątać - radość ich uśmiechniętych buziek mówi sama za siebie.
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedzinki na moim blogu.
Anka - zabawa była przednie więc warto :) Obie całe z mąki trzeba było trzepać :)
OdpowiedzUsuńA do odwiedzin zapraszam i sama też już złożyłam Ci wizytę :)
Jolanna - moje panny rwą się do kuchennych prac, szczególnie tych mocno brudzących, ale o dziwo wczoraj za wiele sprzątania nie było :) Za to brzuchy nas rozbolały od chrupania gorących ciasteczek :)
Pozdrawiam !
Pomoc w kuchni juz masz...Teraz tylko piec i gotować smakołyki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam