O poranku ogród wydaje się być magiczny...
Słońce delikatnie wyzłaca aksamitne kontury i kształty,
kolory wokół są żywe i głębokie...
Dziś wstaliśmy wszyscy bardzo wcześnie,
bo Mąż pojechał skoro świt do miasta
po niespodziankę dla dziewczynek na 1 czerwca.
Ojj...będzie skakanie.. z radości :)
Od samego ranka było tak ciepło,
że Młodsza Córcia już po 7.00 siedziała w piaskownicy :)
Świeżo nawieziony, mięciutki piasek zapraszał do zabawy :)
A ja w tym czasie zrobiłam poranne obejście z aparatem w ręku - bo tak było pięknie...
A moja kwiatowa panienka obrywa i obrywa :)
O tej porze roku ogród kwitnie i zieleni się ciesząc oczy,
radując serce i zachecając do odpoczynku :)
Kocham te moje kwiatki :)
Pięknie:)))))))
OdpowiedzUsuńja też z rana byłam na działeczce, tylko u mnie w tym budowlanym chaosie niewiele kwitnie...
nawet rhodendrony się zbuntowały i nic...same pączki tylko...
ale za to zielsko idzie na maxa..wrr;/
pozdrawiam i więcej pięknych i tak ciepłych poranków życzę
upsss... zapomniałam że jednak coś kwitnie:) nowo nabyta róża pnąca:)
OdpowiedzUsuńasiorek - Dziękuję !
OdpowiedzUsuńI widzisz :) Każdy kwiat zasługuje na podziw i uznanie :)
U mnie rh już w rozkwicie pełnym i zbliżają się do przekwitania, ale cała rabata azaliowa dluugo cieszyła - i cieszy nadal - oczy :)
Za chwaściory zamierzam się zabrać niebawe, bo też za bardzo się rozhulały ;)
A ja się znów powtórzę - cudny ten Twój ogród. Eksplozja kolorów urzeka mnie najbardziej.pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty! Tak Ci pięknie wszystko kwitnie.I funkie mają już pąki.U mnie chyba jakis inny klimat.Pierwsze zdjęcie jest bajkowe..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
arco masz rękę do kwiatów :))))
OdpowiedzUsuń