...a w zasadzie kroplami z ogrodowych zraszaczy :)
Zdjęcia nie do końca ostre i mają dużo niedociągnięć,
ale było mokro, zmierzchało
i trudno było utrzymać równowagę ;)
Fajnie jednak oddają klimat wczorajszego ciepłego wieczoru,
który spędziłam na podlewaniu :)
Baaardzo lubię podlewać :)
Śliczne zdiecia.......nastrajają pozytywnie.....pozdrawiam
OdpowiedzUsuństrasznie lubię takie fotografie :) ekstra jest. Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTo pierwsze zdjęcie jest hipnotyzujące...
OdpowiedzUsuńO rany, co ja bym dała za taki śliczny mokry ogródek... :) Pięknie!
OdpowiedzUsuńzjawiskowe :)
OdpowiedzUsuńChyba nie znam nikogo,kto robiłby piękniejsze zdjęcia od Ciebie ! pozdrawiam, Netka
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie... fajnie wpaść raz na jakiś czas do Twojego ogrodu... choćby wirtualnie :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńJak niewiele trzeba, aby uśmiech na twarzy się pojawił :)
Pozdrawiam,
Alojza