Nie znam chyba osoby na którą panująca obecnie aura wpływałaby pozytywnie ...
Siąpiący deszcz, niebo zasnute chmurami, wyjący wiatr, szaaaaarość..
Ale ja ma sposób na polepszenie nastroju i Wam też polecam !
Kwiatoterapia :)
Jak to dobrze, że w domu
możemy cieszyć się kwiatami przez okrągły rok!
Aktualnie kwitną u mnie kalanchoe, storczyki i....pachnące hiacynty :)
Taką przyjemność możemy sobie sprawić za kilka złotych :)
Ponieważ jako gospodyni domowa ;) sporo czasu spędzam w kuchni
(tam też jest najbardziej słoneczne okno),
hiacynty zdobią kuchenny parapet (znaczy się blat pod oknem ;) )
wraz z soczytozielonymi kalanchoe :)
Tych z resztą jest w moim domu więcej :)
W salonie - wlasnoręcznie rozmnożone - wyciągają różowe główki do słońca :)
Z przedpokoju zniknęły świąteczne akcenty na rzecz...kalanchoe ;)
Storczyki w sypialni wcale nie zamierzają przekwitać :)
Kwiaty wprowadzają do domu dobrą energię
a żywymi kolorami potrafią rozproszyć panujące wokół szarości !
Dlatego uważam, że warto się nimi otaczać :)
A co robią Wasze dzieci w tak ponury i wolny dzień?
U nas dzisiaj na tapecie rysowanie i malowanie :)
(poza oglądaniem bajek oczywiście ;) )
Jak widać dziecięca fantazja nie zna granic ;)
Julia za to namiętnie wymyśla "plany na Huberta" :)
To jakiś mocno dokuczający dzieciom kolega z przedszkola,
więc jego przygody bywają niewesołe ;)
Spójrzcie tylko na tę zaciętą minę - tu mi opowiadała co po kolei się z Hubertem dzieje (hahaha)
A w ogóle zaczytujemy się w przygodach dzieci z Bullerbyn :)
- To moja najlepsza książka, Mamo!
:)
Dziś my rozbierałyśmy choinkę
(ja z Julką,
bo Wikcia wieszała z powrotem to co my pieczołowicie wkładałyśmy do pudełka ;) )
a Mąż czytał o tym jak Anna i Lisa chciały uciec z domu -
wszyscy się chichraliśmy :)
Pierwsze zdjęcie jest booooooooskie.
OdpowiedzUsuńA właściwie to ta młoda dama na nim :-)
ależ u Was wesoło i wiosennie.. szkoda, że pogoda nie sprzyja jeszcze spacerom..
OdpowiedzUsuńagulek - dziękujemy :)
OdpowiedzUsuńfoxy - no niestety ! Ostatnio ciągle wieje i leje...ale..byle do wiosny :)
hmmm, marzę juz o wiośnie :) u Ciebie jak zwykle pięknie :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję ,ze zimy w maju nie będzie bo nie mogę doczekać sie juz Twojego i swojego ogrodu :)
pozdrawaim ania.s
Masz niesamowita reke do kwiatow, no i zdjecia cudne robisz:) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńhmm pamiętam tą książkę czytałam ją chyba z 20 razy nie dziwię się że się dziewczynką podoba;) widzę że nie tylko stolik ale i krzesełka pomalowane a ściany jeszcze całe???małe agentki pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia robisz - ten portret córci jest cudowny!! Chyba udzielisz mi paru lekcji fotografii, bo ja męczę moj aparat:P:P Oj masz rękę do kwiatów i widzę, że obie też kochamy kalanchoe:) bo o ile za storczykami nie przepadam i i ch nie mam w domu, to kalanchoe i owszem, dwa z nich mają nawet juz trzy lata i wlaśnie rozkwitają:) Uwielbiam ich różyczkowate kwiatki:)
OdpowiedzUsuńMilego dnia i lecę robic torta, bo moja córcia kończy dziś 4 latka:)
AniuS - ojj ja też nie mogę doczekać się wiosny!
OdpowiedzUsuńkami - dziękuję i pozdrawiam ! A ręka do kwiatów - cóż...do niektórych niestety nie mam wciąż cierpliwości, ale kalanchoe czy storczyki są na szczęście mało wymagające ;)
kobieto-na-szpilkach - na stolik i krzesełka mają przyzwolenie - dalej panuje zakaz (czasem tylko przez Młodszą łamany w rozpędzie), więc nie jest tak źle ;)
Ana - ze mnie taki fotograf jak wiesz... ;) Wszystko na wyczucie robię i bawię się obróbką :) Moje kalanszki też 1-3 letnie - więc ich kondycja cieszy tym bardziej :) Urodzinowe Buziaki dla Matyldy i...miłego lepienia :)
cudne kwiaty :-) cudne córcie :-) rewelacyjne kredki!!!! ;-)
OdpowiedzUsuńTeż tęsknię za wiosną... za słoneczkiem i ciepełkiem ....
w poniedziałek lecę po hiacynty!!! ooooo ;-)
Moje Drogie, widzę, że jestem chyba jedyną, które nie cierpi aż tak bardzo z powodu pogody za oknem:) Chociaż wolę wiosnę i lato, ponieważ mogę wtedy realizować swoje zwariowane pasje, to taki czas jak teraz, kiedy szybciej robi się ciemno, a ja krzątam się po ciepłym domu jest bardzo przyjemny:)
OdpowiedzUsuńWyrażam głośny zachwyt nad:
a. kwiatami
b. zdjęciami
c. Waszymi wspólnymi czasozajęciami :))!
Wszystkiego dobrego w nowym roku!
Ola
Piękne kwiaty,wyobrażam sobie zapach u Ciebie...Niestety nie mogę mieć kwiatów bo kotek uczulony...pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Mam na imię Agnieszka i strasznie ale to strasznie lubię tu zagladac, a zaglądam już chyba od uuuhuhuh a może i dłużej ;P
OdpowiedzUsuńZachwycam się, zazdroszczę, podziwiam... tak tu miło rodzinnie i przytulnie. Córki świetne, dom piękny, ogród... aż mi tu pachnie(rzecz jasna nie o tej porze roku:)) wsapniałe pomysły, pasje i zdjęcia! czekam z niecierpliwością na kolejne posty! pozdrawiam Agnieszka :))
Karlita - moje hiacynty tak pachną, że szok ! Ich zapach wita nas co rano po wejściu do kuchni :)
OdpowiedzUsuńOlu - ja ten czas ciepłych domowych pieleszy lubię tylko do końca roku :) Dziękuję za życzenia i odwzajemniam !
Magdaleno - ojj - szkoda ! Koty lubię najbardziej ze wszystkich zwierząt, jednak kwiaty jeszcze bardziej :)
Agnieszko - dziękuję za miłe słowa i odwiedziny ! I zapraszam oczywiście :) Pozdrawiam !