Powiem tak :)
Zazwyczaj nie lubię się mylić :)
Ale moja wczorajsza pewność dotycząca braku śniegu
to najprzyjemniejsza pomyłka ostatnich dni !!!
Bo oto dzisiejszym rankiem
naszym oczom ukazała się wreszcie zimowa bajka...
W przypływie radości i natchnienia przystroiłam domek na zewnątrz.
Z cudownie pachnącym igliwiem i w śniegowym otoczeniu
pracowało się baaardzo przyjemnie :)
( o kurczę - wydało się, że chadzam w szlafroku ;) )
Sosnowe gałązki ustroiły też nasze schody :)
A po zmroku jest zupełnie bajkowo ...
A teraz zabieram się za pieczenie placuszków na mój okrągly urodzinowy tort :)
SIORA pisze :)
OdpowiedzUsuńNo i pierwsza jestem, pomimo naszego wieczornego "spotkania" na gogolewskiej ulicy! :D.
Chłopaki śpią a ja podziwiam Twoje "Fantazje" :)))
Hahaaaaaaa :) Szkoda, że aparatu nie miałam - bo widok był bombowy :) Borkowi nos nie odmarzł? :)
OdpowiedzUsuńJa własnie skończyłam placki piec ;)
SIORA pisze:
OdpowiedzUsuńBOB zadowolony! Toż to pierwsze sanki w tej zimie :) Micha uśmiechnięta od ucha do ucha :) A wika żarówki nie spaliła??? :D
Tatuś się na górę pofatygował to i spokój nastał :))))
OdpowiedzUsuńSIORA pisze:
OdpowiedzUsuńGRRRRRRRRRRR :):P
czyli marzenia się spełniają i jest chwila na biała święta , życzę Wam i sobie:)) aby ten śnieg pozostał:))pozdrawiam Basia ps. masz pięknie jak w bajce, a do bajki pasuje szlafrok:))
OdpowiedzUsuńJak w bajce :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :-)
ślicznie, naprawdę bajkowo.
OdpowiedzUsuńAch jak pięknie Wesołych Świąt
OdpowiedzUsuńOch, jak tu u Ciebie pięknie :)
OdpowiedzUsuń