Tak mię wzięło na te szydełkowe babcine narzuty, że hej !
Napatrzyłam się na piękne zdjęcia aranżacji dziecięcych pokoi
i sama zapragnęłam taką mieć :)
Tak bardzo, że wczoraj zakupiłam szydełko i włóczki
i pełna zapału oraz chęci
zabrałam się za czytanie i oglądanie instruktażowych filmików :)
Kilka dni wcześniej Teściowa (co za beznadziejne słowo!!) pokazała mi na szybko
jak trzymać robótkę w rękach, jak robić łańcuszki i słupki :)
Naplątałam, namodziłam, nacudowałam i dziś zrobiłam 3 kwadraty :)
Do narzutki jeszcze daleko - ale początek musi być ;)
I tak grudzień zaczął sie u nas szydełkowo i kolorowo :)
Chyba nabawię się kompleksów zaglądając do Ciebie (a zaglądam często ;) Ozdoby przefajne :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńNetka