Ze śniegiem w tym roku może być ciężko...ach..szkoda..
Tak lubię widok białegio puchu otulajacego nasz wiejski dom :)
Pewnie jeszcze będziemy go mieli dość na przedwiośniu,
ale nigdy nie cieszy tak jak w grudniu!
Ja jednak nie rezygnuję z marzeń o białych świętach,
tyle, że dążę do nich innymi sposobami :)
Zaczynam ustawiać świąteczne dekoracje na tarasie :)
To takie dopiero przymiarki,
dojdą jeszcze zielone gałązki, światełka...
Z doświadczenia jednak wiem, że mogę nie zdążyć
ze wszystkimi swoimi planami - wolę więc te przymiarki zrobić wcześniej,
bo potem może się okazać, że na tym się skończy ;)
Dziewczynki dostały od Teścia karmniki na Mikołaja,
a ja wyprosiłam o zbicie prostych domków z garażowych resztek ;)
Jak mi czasu starczy to domki dostaną namalowane okna i drzwi
(zauroczyły mnie domki Jolanny)
a póki co wszystko łącznie ze starymi donicami trafiło pod mój biały pędzel :)
Pieknościowe kochana , takie bieluśkie, że nawet śniegu nie potrzeba :))), a mnie nikt domeczka nie chce zbić z deseczek... , ale mam dwa nowe od Jolanny za to :)))
OdpowiedzUsuńuściski!
Domeczków od Jolanny zazdraszczam - one to dopiero dopracowane i dopieszczone ! Moje zbite przez teścia po wstępnych wskazówkach - nie miałam sumienia prosić o poprawki, tym bardziej, że Teść zajęty swoimi pracami ;) Ale i tak gęba mi się cieszy jak na nie patrzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
U Ciebie jak zwykle nastrojowo :-)
OdpowiedzUsuńW Twoim domku jest tak żywo, zawsze coś się dzieje, a te ozdoby wszystkie przepiękne! Pomysły genialne... Czekam na kolejne wpisy!!! Twoja fanka:))))
OdpowiedzUsuńJak cudnie wyszły Wam te domki !
OdpowiedzUsuńWiesz, nawet takie surowe wyglądają bosko, ja bym im nie malowała okien, ewentualnie tylko przyklej wycięte z korka kółeczko, tak jak ja robię zegary :))
Piękny taras, a śnieg spadnie - dopiero zima przed nami :)
Uściski Moja Droga.