niedziela, 16 listopada 2014

Jak przeżyć listopad ;)

Jak co roku dostaję kolców w listopadzie ;)

Najchętniej zakopałabym się w ciepłe koce
 i wychyliła nos dopiero w grudniu ;)

Tegoroczna jesień jest jednak dla nas wyjątkowo łaskawa,
temperatury są naprawdę przyjemne,
 krajobraz wokół jeszcze w jesiennych kolorach
 i dzięki temu jakoś łatwiej się ją znosi.

A za pasem grudzień także luuuzik ;)

Strasznie dużo tych codziennych zajęć,
 ubolewam wciąż nad brakiem czasu na wszystko.
I dziękuję za weekendy :)
 Wtedy jest więcej czasu na pokręcenie się po domu, popalenie w kominku,
 poczytanie książki, poleżenie z dziećmi na kanapie, potarmoszenie kotów ;)

Z kotami to się mamy....ale jakoś zaczynamy wychodzić na prostą ;)











A żeby oderwać się trochę od szarej codzienności, 
wybraliśmy się z przyjaciółmi nad morze - piękne o każdej porze roku!











Nie wiem czy pisałam, ale od kwietnia noszę aparat ortodontyczny.
Mam zadrutowane dolne i górne zęby,
 żadne tam ładne kolorowe gumki, tylko sam metal - nie ma co pokazywać ;)
Teraz trwa 8-my miesiąc aparatowania i szczerze mówiąc 
już się do tego tak przyzwyczaiłam, że w ogóle go nie czuję.
 Ale z komfortem niewiele ma to wspólnego.
 Dlatego już się nie mogę doczekać, kiedy mi go zdejmą
 i w końcu będę mogła uśmiechać się do zdjęć ;)))