środa, 30 listopada 2016

Listopadowe....love?

Wierzyć się nie chce ;)
Ale listopad w tym roku okazał się całkiem, 
naprawdę całkiem przyjemny :)

Nie było jesiennej chandry, nosa na kwintę, narzekania i kolców ;)
 Było za to dużo kokoszenia się w domu,
dużo przytulania, spacerów, książek, kocy i światełek.
Życzyłabym sobie i Wam samych takich listopadów :)

Październikowe słoneczne barwy  stopniowo zrudziały, przyszarzały,
 spłowiały jakby, odbarwiły się,
ale taki to listopadowy urok :)

Parujące nad polami mgły, wlewały się na drogę sprawiając,
że jadąc i wracając do miasta
czuliśmy się niczym w tajemniczej bajce ♥

Spacery bywały nawet lekko mroźne!


































Na zakończenie tego przytulnego miesiąca ;)
jak co roku Andrzejkowe tańce do białego rana :) 






































No a jutro już GRUDZIEŃ :)))
Mikołajowa fabryka prezentowa 
działa na pełnych obrotach już od dwóch tygodni,
głowa pełna świątecznych pomysłów, planów i marzeń :)

Życzę Wam spokojnego, rodzinnego,
 przytulnego i baaaardzo miłego grudnia!