Zanim wstawię tu zdjęcia z majowych ogrodowych zachwytów,
najpierw świeża porcja bijących po oczach kadrów
z rozsłonecznionego rzepaku :)
W roli głównej moja mała Wiśka,
która w końcu przesiadła się
z roweru biegowego na normalny
i ma z tego ogromną frajdę
a ja tym bardziej, że rower ten, to ten sam,
na którym ja sama szlifowalam piersze zakręty ;)
No ma już staruszek ze 30 lat jak nic!
Rzepaku Ci u nas dostatek, pachnie miodem,
nawet w samochodzie jak wracamy z pracy wśród żółtych pól :)
Kocham Cię, Rzepaczku :)
Aż mi się dziecko tą sesją zmęczyło ;)
Maj nas w tym roku rozpieszcza ♥