Jak co roku Julcine urodziny
są dla nas zakończeniem zimowego sezonu.
Oprócz uścisków, życzeń i prezentów
pojawiają się pierwsze wiosenne kwiaty:
tulipany, żonkile,
czasem lichy bukiecik przebiśniegów,
czasem wyhodowany przez prababcię hiacynt :)
Dziś Moja Starsza Córcia skończyła 10 lat !
A jutro zaczyna "nasty" rok życia - ja się boję, ona się cieszy ;)
W domu coraz więcej światła i zieleni,
porządki ogrodowe w toku,
krokusy kwitną :)
Prognozy długoterminowe pokazują wiosenno-zimowe przepychanki,
ale jesteśmy u progu marca,
więc coroczna ekscytacja trwa w najlepsze ;)
Zastanawiam się czasem czy to minie z wiekiem,
ale obserwując moją wielopokoleniową rodzinę wiem, że nie ;)
Trzeba umieć się cieszyć najmniejszym promieniem słońca,
nawet w roztopach po kolana ;)