poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Leśne przyjemności - grzybobranie :)

Dopiero połowa sierpnia a nastroje już co najmniej wrześniowe.
Pogoda się zbiesiła i mimo słońca nie ma już letnich temperatur.
Wieczory coraz zimniejsze, wrzosy kwitną, 
dynie na straganach, grzyby w lesie ;)

Trochę za szybko ta jesień w tym roku, ale ja lubię jesień .
Ja bardzo lubię wczesną jesień :)

- Mamo, ja też lubię jesień! Te kolory ciepłe i te jesienne ubrania,
 swetry, płaszcze, botki..
Mówi Julcia  i przegląda strony internetowe
 w poszukiwaniu jesiennej parki ;)

W domu trwa remont, od dwóch miesięcy.
Ojj próba cierpliwości, poskramianie wybujałej fantazji, 
chodzenie po gołych betonowych schodach,
folie zwisające z sufitu, 
 pył ze szlifowania ścian wszędzie mimo zabezpieczeń
...ufff...niech to się juz skończy..

Zaciskam zęby i czekam na końcową nagrodę :)

W ramach oderwania od szarej i zapylonej codzienności ;)
 wybraliśmy się z rodzinką do lasu.
Daleeeeko się jechało, ale było warto!
Lasy piękne, słońce łaskawe, mech wybujały i mięciutki, 
babie lato między drzewami
 i grzyby...duuużo grzybów :) 

Dzieci małe i te całkiem duże
 miały duużo głośnej radości z tej ilości grzybów :)

Potem było trochę mniej radości
 z oczyszczania i nawlekania na sznurki tej masy,
 ale dziewczynki pomagały dzielnie
 a widok grzybów suszących się przy kominku
 i zapach Świąt w środku wakacji wynagrodził trud :)