poniedziałek, 15 sierpnia 2011

W głębi lasu, nad brzegiem jeziora...

Jest takie miejsce, 
z dala od zgiełku cywilizacji,
w sercu rozległego sosnowego lasu, 
nad samiuśkim brzegiem jeziora...
Ciężko tam trafić, 
mapy na nic się nie zdadzą, 
nawet mieszkańcy okolicznych wsi nie zawsze o nim wiedzą.
To miejsce, gdzie rodzina Mojego Męża przyjeżdża już od czasów 
kiedy my byliśmy dziećmi.
To miejsce, gdzie chętnie jeździmy aby oderwać się od szumu codziennego życia.

Nie ma tam bieżącej wody, ani prądu ...tylko ogromny las ... i polana nad jeziorem :)




Moje Dziewczynki zabraliśmy tam po raz pierwszy.
Ale mimo, że las przywitał nas w pochmurnej i deszczowej odsłonie,
 szybko poczuły się jak ryby w wodzie :)








...a już szczególnie na wodzie :)
Ponton od razu poszedł w ruch
 i praktycznie nie przestawał kursować przez 3 dni :)


Tym bardziej, że szybko się rozpogodziło 
i mogliśmy z przyjemnością uskuteczniać 
pływanie (pontonem!), wędkowanie, grzybobranie (słabiuuutko ;) )  i spacery :)










Nasza rodzinka w komplecie :)












Następnego ranka od razu było wiadomo, że zapowiada się piękny dzień !
Słońce cudnie malowało blaskiem las...



A potem to już były różne atrakcje :)









Dzieci + woda to wiadomo... ;)






Wszyscy się zajęli to Wiki skorzystała ;)


Julcia w tym czasie była skrzyżowaniem rusałki, wróżki i baletnicy ;)







Na obiad - obowiązkowa wujkowa grochówka z ogniska !
(ja nie cierpię grochówki w ogóle, więc musiałam się wyłamać ;) )





A po gości co drogi nie znają trzeba wyjść daleko w las...i modlić się o zasięg ;)






A potem do nocy 
(ciepłej bądź ulewnej i z piorunami)
 grzać się  przy ognisku :)


Nie ma to jak wypocząć na łonie natury :)

5 komentarzy:

  1. Jaka piekna kraina spokojnosci... I zdjecia pierwsza klasa:)
    A ja akurat grochowe jak najbardziej z przyjemnoscia:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  2. wow to dopiero wakajce - super, zazdroszczę.Zdjęcia przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
  3. alez macie miejscowke! po prostu bomba! :D
    swietny las ("kocham!!!) dziewuszki sie wyluzowaly i jeszcze tylko dodam, ze tez lubie w ten sposob spedzac wolny czas!!!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję wszystkim za miłe słowa :)
    3 dni w lesie rzeczywiście pozwoliły nam się wyluzować na maksa :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń