środa, 9 listopada 2011

Ogniste czerwienie !

Złota Jesień powoli staje się wspomnieniem...
Poranki coraz bardziej mgliste, trawnik pokrywa srebrna szadź...
Ogród wkrótce zapadnie w zimowy sen, 
ale póki co wciąż cieszy kolorami - tym razem trochę czerwieni :)






A moją głową tymczasem zawładnęły zimowo-świąteczne klimaty :)
Moje dziewczynki przechodzą ospę, więc siedzimy już drugi tydzień w domu...

Staram się wykorzystać więc ten wolny czas
 bo nie wiem jak z nim będzie przed świętami 
a pomysłów duuuużo!

Dziś  robiłyśmy ozdoby z masy solnej
 a ja przy okazji pokusiłam się o zrobienie małej choineczki z brzozowych płatków !
Jutro dalsza część naszego domowego rękodzielnictwa :)
 Pozdrawiam!

3 komentarze:

  1. To tą choineczke tez sama zrobilas??? Wow!!! JEstem chyba jedynym beztalenciem, do tego leniwym na bloggerze! :D

    Kocham czerwienie! bardzo! piekne są u ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Demostenes - przesaaaaaaadzasz :) Choineczka jest bardzo prosta do zrobienia - trzeba tylko trochę cierpliwości, której i mnie czasami brakuje ;)

    Ja za czerwieniami nie przepadam, kiedyś miałam założenie, żeby nie mieć ich w ogóle w ogrodzie, ale teraz mi się zmienia a poza tym jesienią nabierają całkiem innego pięknego charakteru :)

    OdpowiedzUsuń
  3. WITAJ :) U Ciebie jak zwykle przepięknie :)nigdy nie mogę sie doczekać kiedy znowu dodasz wpis i zdjęcia na bloga . OGRÓD w czerwieniach przecudny jest.... myślę ,ze przed zimą takie kolory mocno energetyzują ....
    Jesień w tym roku nas rozpieszcza ( przynajmniej na południu kraju - bo ja stąd jestem )

    pozdrawiam Ania S. ogrodniczka:)

    OdpowiedzUsuń