piątek, 13 stycznia 2012

black&white...

To połączenie, które coraz bardziej do mnie przemawia,
i mimo, że moje ściany dopiero będą white (teraz są prawie white)
a elementy części black są prawie black (bo naprawdę są bardzo ciemno-brązowe),
to w tę stronę będę właśnie podążać jeśli chodzi o moje domowe wnętrza :)

Żółte akcenty, które przewijają się nieśmiało na niektórych zdjęciach
 nie są przypadkowe - na pewno będzie ich więcej, 
bo ten własnie kolor obok niebieskiego mocno mi się widzi na ten sezon :)






Zrobiłam sobie lampę do salonu, o której nie wiem co myśleć ...
Ale niech już stoi - na pewno jest lepsza niż ta kremowo/żółta papierowa, 
którą była - zanim zaczęłam ją oklejać białym materiałem ;)
Najpierw w ogóle zaczęlam naklejać na nią te ażurowe serwetki pod ciasto,
w sumie fajnie wychodziło - tak falbankowo - ale serwetki mi się skończyły,
a zanim pojechałam po nowe to mi się odmieniło 
i stwierdziłam, ze jednak nie o taką lampę mi chodziło ;)
Tamta bardziej pasowałaby do białych, mocno sielskich wnętrz, 
które uwielbiam oglądać bo są takie błooogie - 
ale u siebie wolę jednak nieco ostrzejsze klimaty ;)
I suma sumarum powstał taki poszarpaniec ;)
(Jeszcze nie do końca - bo tym razem skończył mi się klej !)


Czy już pisałam, że uwielbiam spędzać czas w mojej kuchni ? :)


Dzięki wieszakowi na gazety 
mogę sięgać po nie przy kawie i planować ogrodowe poczynania :)





Ale dziś piękne słonko świeci!
Miłego dnia!










5 komentarzy:

  1. Piekna sesja - wnętrzarskie magazyny by się nie powstydziły!! Bardzo, coraz bardziej podoba mi się Twój dom:) A kuchnia i TE krzesełka - no cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. kuchnia jest rewelacyjna, a te krzesła, wyglądają jak ażurowe. bardzo stylowo u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. O nie!
    Kiedy już przekonałam się do zakupu białych mebli to weszłam tutaj i co?
    Znowu jestem niezdecydowana.
    Pisz więcej Arco, blog jest świetny i cieszy mnie, że coraz częściej jest na nim coś nowego.
    Twój mąż to szczęściarz, ledwo 30-tka a Ty już jesteś prawdziwą "gospochą". Pozdrawiam Justa

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezu Kobieto, powiedz mi tu ino jak TY to robisz ,że przy dwójce dzieci panuje tu taaaaaki porządek?! Bo u mnie w sumie też dwie "sztuki" z tym,że to młodsze,syn, dopiero 7miesięczne i bałagan to robi narazie z moim snem,ale za to starsze, 4 letnie prawie, jest bałaganiarą na maksa :)))

    Pięknie u Ciebie! Pięęęękniee! A te krzesła to z nóg już mnie dawno powaliły, są cudne!!! Gdzie je kupiłaś??
    u mnie też panuje klimat pt. ciemne meble. był czas, że strasznie żałowałam... no bo kurz to na nich pięknie się eksponuje ;)
    ale dzięki Bogu "znalazłam" Twój dom:)))

    tak mi się to blogowanie podoba (a właściwie narazie podglądanie i komentowanie, że się chyba o własnego bloga pokuszę ;P pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  5. Arco, wiemy, że w kuchni uwielbiasz przebywać, ale pamiętaj jesteśmy na diecie:)
    zdradzaj nam co w tym roku sadzisz u siebie?
    miłego weekendowanka

    OdpowiedzUsuń