poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Świąteczny czas ...

Nie było w tym roku szczególnie przedświątecznego klimatu,
okna nie doczekały się mycia 
a dom przemyślanych wielkanocnych dekoracji,
za oknem szalały śniegi i wiatry 
a w naszych organizmach grypowe wirusy...

Ale spędziliśmy ten czas radośnie i rodzinnie,
po raz pierwszy świąteczne śniadanie zjedliśmy u nas :)
Słońce w końcu wyszło zza chmur, 
Wielkanocna niedziela upłynęła na rodzinnym biesiadowaniu do nocy
a poniedziałkowy ranek obfitował w tradycyjne polewanie 
(Mąż właśnie myje podłogi po dziewczynkowych gonitwach z sikawkami :) ).

A Wam jak mijają święta?











2 komentarze:

  1. Jak zwykle pięknie i kolorowo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. A u nas ciekły nosy i gwarno bylo i wesolo, ale nie tak kolorowo jak u Ciebie! :)
    ale równie pysznie :D tyle, że u nas rządziła kiełbasa i mazurki!

    Kurujcie sie!

    OdpowiedzUsuń