czwartek, 16 czerwca 2011

Oj działo się ! :) I losowanie :)

Miniony tydzień przemknął niewiadomo kiedy,
w skupieniu, ekscytacji, rozgorączkowaniu i nerwach :)

Przygotowania do wesela siostry pochłonęły całą rodzinę.

W pamięci pozostanie zwariowana jazda po suknię ślubną, 
cały dzień spędzony na przymiarkach,
 dźwięki Pudelsów płynące z samochodowych głośników
 - że o słowach ich piosenek już nie wpomnę :)
 i nasze na te słowa ataki śmiechu :)
Przegapiony zjazd z autostrady ! :)
Rozsadzanie gości weselnych, pakowanie imiennych drinków,
Tata szukający muzyki na poprawiny,
 Mama przerabiająca kreację na ostatnią chwilę :)
Czerwony kolor tulipanów, które miały być w ostrym różu,
naprędce dobrane różowe goździki i bukiet jaki z tego wyszedł :)
Wazony na weselną salę, które przyprawiły nas o palpitację serca :)
Siostrzeniec, który chwilę przed Błogosławieńtswem 
stał w samej pieluszce i nie chciał dać się ubrać :)
I jego Mama w bajecznej ślubnej sukni próbująca zachować zimną krew :)
Moja Córcia, która cała przejęta 
sypała kwiaty przed Panną Młodą idącą do ołtarza, 
a nogi odmawiały jej posłuszeństwa tak, 
że Panna Młoda pod ramię z Tatą musiała deptać jej po piętach :)

I ja z tą Córcią zostawione same pod kościołem,
bo wszyscy w tym zamieszaniu pojechaliii na salę a nas zostawili:
- Mamoo, ktoś po nas przyjedzie?? :)

I wszystko to zakończone wspaniałą zabawą, tańcami do białego rana,
 do utraty tchu, do czarnych bosych stóp :)
Przy muzyce jaka nawet Dj-owi się nie śniła, 
ale, który z szerokim uśmiechem na ustach spełniał nasze muzyczne prośby :)

A potem poprawiny :)
Na zalanej słońcem działce Rodziców, pod białym wieeelkim namiotem,
 z pachnącym grillem, chłodzącymi się w kasterce napojami..

Były śpiewy, mnóstwo śmiechu i nawet rozegrany mecz w nogę
i grupa dopingujących cheerleaderek, 
które potrząsały naprędce zrywanymi ozdobami
 w postaci papierowych kwiatowych pomponów :)

W zgiełku i zamieszaniu przedślubnych przygotowań nie bylo czasu na robienie zdjęć,
ale od czegóż jest ślubny fotograf :)
Jak upora się ze swoją pracą i przedstawi jej efekty to i Wam co nieco pokażę :)

Cały ten czas wykończył i wyssał z sił i teraz ciężko się odnaleźć w szarej codzienności :)
Noo nie takiej znowu szarej..przecież mamy czerwiec :)











'






A teraz, ponieważ połowa czerwca za nami pora ogłosić wyniki losowania 
Czerwcowego Candy :)

Wypisałam sobie Wasze nicki na kartce po czym zamknęłam oczy i....
bach! Mój palec sprawiedliwości padł na:

Karlitę !

A więc, Karolinko droga - Gratulacje :) I czekam na adres!!!








2 komentarze:

  1. Te kwiaty są piekne rozmarzyłam się kocham wiosnę i lato pozdrawiam molcia-kordonek

    OdpowiedzUsuń
  2. o wow :-) aaaaaaaaaaaaaaaaaa czerwiec to naprawdę magiczny miesiąc :-))))))))))))) DZIĘKUJĘ :-)

    OdpowiedzUsuń