niedziela, 7 września 2014

Aaa...kotki dwa :)

Pixie i Dixie - czyli przyjaciółki prawie od pierwszego mruknięcia ;)
Prawie, 
bo jednak kocia natura
 musiała się trochę nastroszyć, spuszyć ogonki i wystawić pazurki.

Ale już od drugiego dnia rozpoczęły się wesołe harce,
 kocie galopy, jedzenie z jednej miski i wspólne przytulaski :)

Są tak słodkie, że można patrzeć i patrzeć...
























7 komentarzy:

  1. Jakie śliczne... też mam dwa koty, chociaż przygarniane "na raty". dziś nie wyobrażam sobie mieć jednego:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow ! A ja byłam przekonana, że nie przepadacie za domowymi zwierzakami :) A tu 2 kotki aż ! Chyba jednak muszę ponownie rozważyć prośbę moich dzieci o małego pieska :) pozdr, Netka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Można na nie patrzeć i pstrykać fotki. Ten zwis z kosza…przeuroczy!
    Cudne kociątka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne fotografie, wspaniałe kotki i znakomite domowe dekoracje ;)
    Jakby Ci czegoś brakowało zawsze możesz zajrzeć do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń