poniedziałek, 13 września 2010

Kocham Kwiaty !!!

Pisałam już? 
Że kocham?
 Za ich piękno, barwy, różnorodność,
 za to,ze potrafią poprawić humor i wywołać uśmiech na mojej twarzy?

Jestem szczęśliwą posiadaczką ogrodu
 i choć nie mogę poświecić mu tyle czasu ile bym chciała, 
bo dziewczynki, praca i obowiązki domowe to główne moje priorytety, 
to jednak staram się jak mogę
 i z roku na rok w ogrodzie przybywa zielonych i kolorowych lokatorów :) 

 W tym roku jesień przyszła wyjątkowo szybko,
 i choć raz na jakiś czas pozwala nam nacieszyć się czystym niebem i promieniami słońca, 
to jednak coraz więcej dni dżdżystych, mglistych i typowo jesiennych...

I w takie dni właśnie jak dziś, 
kiedy  krople deszczu srebrzą się na szybach
 z ogromną ochotą oglądam zdjęcia z ostatniego słonecznego weekendu...

A na nich wrzosy w roli głównej !

Cudowne! Moje ulubione!

Zdobią parapety i ławeczkę pod kuchennym oknem :)







Na rabatach wciąż jeszcze kolorowo...tzn różowo i fioletowo :)


I piękny czas dla moich kochanych hortensji..
uwielbiam jak zaczynają się przebarwiać..



a tu zakupiona w niedzielę hortensja Zorro..
Miłość od pierwszego wejrzenia - powaliła mnie na kolana
swoimi wielkimi kwiatami i pięknym wybarwieniem..
dla siebie wybrałam całą w pąkach, żeby dłużej cieszyć się jej urodą 
- obiecuję pokazać ją w pełnym rozkwicie :)

i trochę  bieli:
petunie wciąż dobrze się mają w pobielonej skrzynce na owoce :)


a tu soczyście zielone iglaczki w przecieranych biało-szarych donicach, 
które w końcu pomalowałam :)


Dziękuję wszystkim za odwiedziny, komentarze i zaproszenie do blogowej zabawy - 
o ile znajdę czas, żeby to zaproszenie przyjąć..
 i czas i wenę bo ostatnio serce podzielone na dwa..
w jednej części burza ..
a w drugiej radości..
i tych radości będziemy się trzymać bo czyż nie one właśnie dają nam siłę do życia?

a tu jedna z nich:

Moja Młodsza Córeńka zaczęła samodzielnie dreptać :)
Wprawdzie do pierwszych urodzin jeszcze prawie 2 tygodnie, 
ale pod czujnym okiem siostry doskonali tę trudną sztukę :)


7 komentarzy:

  1. Witaj Arco !!!!
    Wzrosowisko cuden, chociaż w skrzyneczkach. Co do ogrodu to wiesz że ja też ciągle narzekam na brak czasu i leży odłogiem, w tym roku to zaniedbałam go już okrutnie, tyle miałam planów , tyle chciałam nasadzić a ciągle brak czasu na wyprawę po nowe sadzonki....
    Wspaniale że niunia zaczyna chodzić, dwie takie cudne iskierki w domu to sama radość........chociaż pracy pewnie co niemiara.......i tak dajesz sobie świetnie rad i .....jeszcze masz czas na pobielenie skrzyneczek :))))))))..... Pozdrawiam Cie serdecznie Patti

    OdpowiedzUsuń
  2. Miało być ....wrzosowisko cudne......:)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wrzosy też lubię, jeszcze nie mam w ogrodzie. Bo nic jeszcze tam nie mam. ;-)
    A ta hortensja jest przepiękna. Też mi się takiej zachciało.

    OdpowiedzUsuń
  4. Patti - ja miałam wielkie ogrodowe plany na tę jesień, ale niewiele z tego wyjdzie bo wymyśliłam inną skarbonkę czasu i pieniędzy, ale o tym wkrótce :)
    Iskierki moje dwie to radość w czystej postaci, szkoda tylko, ze doba nie chce się wydłużyć :)

    kajka - jak trafić na Twojego bloga??? Ciemna masa ze mnie wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny blog!! Robisz cudne zdjęcia!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. aagaa - dziękuję ! Wpadłam do Ciebie z rewizytą i zachwyciłam się :)

    OdpowiedzUsuń
  7. gratulacje dla Wisienki:-))))) pierwsze kroki - ważna sprawa:-). A ogród piękny:-)

    OdpowiedzUsuń