czwartek, 23 września 2010

Oprócz Błękitnego Nieba...

Chciałoby się dziś śpiewać 
bo nad naszymi głowami rozpościera się bezmiar błękitu !


i zdaje się jakby lato chciało zostać z nami jeszcze kilka chwil..


Nasz ogrodowy dywan jest soczyście zielony i cudownie miękki,
przyjemnie jest wyłożyć się na nim i złapać chwilę oddechu...


to już ostatnie ciepłe dni, bo jesień przecież nadeszła niezaprzeczalnie ...




Jesienne porządki w ogrodzie trwają - dziś upłynęły pod znakiem:


:) 

To będzie miejsce dla piwonii - mam nadzieję, że będzie im tu dobrze!
Jutro zostaną wsadzone, bo dziś Moja Mała Królewna 
nie dała mi popracować zbyt długo...


Zamówiłam też parę iglaków do naszego przyszłego leśnego zagajnika,
przyjdą dopiero na początku października, 
więc mamy trochę czasu na przygotowanie im miejsca...

A tu jeszcze moje maleńkie wrzosowisko...w przyszłym roku się wzbogaci,
chyba, że skuszę się jeszcze teraz na jakieś ciekawe okazy :)


A jednocześnie trwają prace nad przygotowaniami do otwarcia pracowni :)
Mój Mąż wczoraj skończył malowanie pięknego mebelka,
który posłuży do ekspozycji moich zaproszeń :)

Na razie tyle:


Efekt końcowy wkrótce :)

1 komentarz: