sobota, 25 sierpnia 2012

Bardzo miłe spotkanie i ... natchnienie :)

W internetowym świecie istnieję od dobrych kilku lat.
Zaczęło się od forum budowlanego, 
potem było forum dzieciowo-małżeńskie,
 które przerodzilo się w koleżeńskie codzienne ploty,
następnie zaczęłam pisać bloga 
a ostatnio wciągnęło mnie na maksa w forum ogrodowe :)

Ludzie, których poznaję w tych miejscach stają mi się bliscy, 
ale nieczęsto (a właściwie bardzo rzadko)
 mam okazję poznać ich osobiście.

Takie właśnie spotkanie miało miejsce wczoraj,
spotkanie z osobą, z którą tyle mam wspólnego,
 że wymienianie tych wspólności zajęłoby mi strasznie dużo czasu ;)

 Poznana na ogrodowym forum właśnie - tak jak ja - ogrodowo zakręcona :)

Przyjechała do mnie ze swoimi Maluchami, 
które szybko znalazły wspólny język z moimi :)

A i my nie mogłyśmy się nagadać :)
I nawet dżdżysta pogoda nie zepsuła nam humorów :)

Plotkowałyśmy sobie na tarasie...





a dzieciaki dokazywały :)
















Czas niestety szybko nam zleciał w tym dziecięcym rozgardiaszu,
ale już jesteśmy umówione na kolejne spotkanie,
tym razem u Any :) 


Będę mogła na żywo podziwiać jej cudny taras!

Ania zostawiła u mnie ślad w postaci ślicznego bielonego wieszaczka,
który miał powędrować do pokoju dziewczynek,
ale chyba zostanie na tarasie :)

Może jutro mi się uda pokazać
jakie wymyśliłam mu przeznaczenie ;)


Aniu - jeszcze raz dziękuję za przemiłe spotkanie!
I natchnęłaś mnie do zmiany nazwy bloga...
mówiłam, że przełom lata i jesieni mnie tak co roku "natycha" do zmian :)

Jutro napiszę więcej :)



















3 komentarze:

  1. Zmiana nazwy bloga ?o to jestem ciekawa i to bardzo ;D aaa jakie dziewczyny zadowolone - czyli zabawa była przednia. A koleżanka Ana? - bardzo miła osoba (tak po zdjęciu widzę hehe) a takie internetowe znajomości, często są najlepszymi przyjaźniami :) Pozdrawiam, Monika.

    OdpowiedzUsuń
  2. no proszę jakie dzieciaczki zadowolone mamusie też i ile porzytku ze zwykłego komputera:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam piszę tu komentarz po raz pierwszy ale ten blog bardzo mi się spodobał. Zdjęcia są śliczne w porównaniu z moimi, a dzieciaki przesłodkie. Trafiłam tu przypadkowo gdy z moja starsza królewną szukałyśmy jej pomysłu na tort urodzinowy. Pozdrawiam - Lusia.

    OdpowiedzUsuń