Jak pewnie zauważyliście zmiany się dokonały :)
Zmieniłam nazwę bloga, na taką,
która bardzo przypadła mi do serca,
gdy tylko o niej pomyślałam :)
A przecież to takie proste skojarzenie - bo arcobaleno oznacza tęczę właśnie :)
A seria opowieści o Ani (nie Andzi!) Shirley to moja klasyka,
już nie mogę się doczekać, kiedy będę ją czytać swoim dziewczynkom!
Mam w domu stare wydania z 70-tych lat,
podpisane i podarowane mi przez Babcię.
Dlaczego wpadłam na to dopiero teraz?
Dolina Tęczy.
Nasz mały kolorowy świat,
pełen miłości,
dziecięcego śmiechu, bosych stópek,
słońca, radości, błękitnego nieba,
zieleni i kwiatów :)
Dziś będzie pismo obrazkowe :)
Ale dałam czadu ze zdjęciami ;)
Nic nie poradzę, że jak już sie dorwę do aparatu
to oderwać się nie mogę :)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających!
Arco z Doliny Tęczy :)pięknie!
OdpowiedzUsuńja też mam w domu calutką stareńką kolekcję o Ani, wracam do jakiś czas do niej.
Piękne to Twoje miejsce. Twój entuzjazm pozwala mi nie tracić nadziei i wierzyć, że moje kiedyś się odnajdzie. :)
wspaniale......cudowne jest twoje miejsce ...
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńTwój ogród to bajka, marzenie.
Na razie tylko marzenie, ale jak powiedziała pewna mądra osoba: marzenia się spełniają.
Bardzo ładne zdjęcia pozdrawiam
Na takie piekne zdjecia zawsze mozna popatrzec z wielka przyjemnoscia, masz cudny ogrod, raj dla dziewczynek, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAhoj, krásny blog.
OdpowiedzUsuńEmily
Ależ się cieszę, że tu trafiłam :))
OdpowiedzUsuńZmiany na lepsze ;) Już nie ma mojego ulubionego 'dzień za dniem' ale... ta nowa tęcza odmieniła Twój blog całkiem !! szczerze mówiąc, teraz nabrał takiej energii i koloru ;) i te 'królewskie stopy' na nagłówku bloga heh ;) tak było w bajce. Bardzo ładnie ;) podziwiam ! Pozdrawiam, Monika.
OdpowiedzUsuńJeszcze tu nie byłam a zdjęcia bardzo ładne i dawaj częściej czadu :)
OdpowiedzUsuńtak to juz jest,ze Ania Shirley potrafi nie tylko wprawic w zachwyt,ale rowniez zainspirowac.dzieki niej wpadlam do Twojej Doliny Teczy i chyba tu zostane. Chcialabym, aby moja corka rowniez czytala opowiesc o Ani z zapartym tchem,jak ja. Po ostatnich dniach naprawde milo mi tu zajrzec. To jakby przez Twojego bloga, Ania mowila mi,ze nie mozna sie poddawac.Moze to smiesznie zabrzmialo,ale tak jest:)
OdpowiedzUsuńŚwietne klimaty, cudny aniołek i piękny ogród. Pozdrawiam K
OdpowiedzUsuńŚliczne. Ja też dostaję manii jak dorwę się do aparatu!!!! Na przykład wczoraj biegałam po ogrodzie i robiłam zdjęcia czemu popadnie- malinom, kwiatom, drzewom, dziewczynkom (też mam dwie królewny. Może to zbieg okoliczności ale Starsza ma tyle lat co Julcia a Młodsza tyle co Wiktoria!!!!!!!! Dziwne, ale prawdziwe) Ja też uwielbiam książki o Ani jednak nieco bardziej spodobała mi się ,,Pollyanna" jak czytałam. Super zdjęcia, a kwiaty w ogrodzie też masz niesamowite. Wczoraj tak wciągnęły mnie mieczyki i widzę że tu też są. Pozdrów dziewczynki - Lusia.
OdpowiedzUsuńWidzę, że tęcza jest nam obu bardzo bliska:) Masz piękny ogród, a jaka różnorodność kwiatów - brawo!!!
OdpowiedzUsuńArco, naprawdę fantastyczny tytuł bloga. I tak bardzo oddający jego klimat!
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle świetne i w związku z tym za ciepło bijące z twoich postów i za cudne zdjęcia zapraszam na sekundę do mojego dzisiejszego posta gdyż czeka tam na Ciebie moje wyróżnienie.
Pozdrawiam cieplutko
J.
podoba mi sie ten nowy tytuł :)
OdpowiedzUsuń