niedziela, 2 października 2011

Leśny spacer

Poranne mgły szybko ustąpiły miejsca słonecznym promieniom.
Korzystając z wolnych i cudownie ciepłych chwil 
wybrałam się z Wikulą na spacer do pobliskiego lasku.
Jesieni jeszcze mało, las wciąż zielony i rozświetlony słońcem :)















Pytałam się dziś Rodziców, czy pamiętają tak ciepły i słoneczny październik (bo ja nie!),
wspólnie uradzili, że owszem był taki jeszcze przed moimi urodzinami, jakoś w latach 78-79 :)

3 komentarze:

  1. Ależ piękne zdjęcia pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia faktycznie piękne, jak zawsze :) a te dłuugie paluszki !- rewelacja :) pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Wam za miłe słowa! Na własne zdjęcia ciężko spojrzeć łaskawym okiem ;) Ale prawda jest taka, że mam wielką frajdę z fotografowania :)

    OdpowiedzUsuń