Ciepły, słoneczny, taki jak lubię :)
Już się trochę wdrożyliśmy w ten wysokoobrotowy rytm,
już nie ma takiej tragedii rano
i nawet o dziwo prawie się nie spóźniamy ;)
Trochę kaszlemy, trochę pociągamy nosami, ale ogólnie nie jest źle ;)
Szkoda tylko, że w tygodniu doba taka krótka,
po przyjeździe do domu za wiele zrobić się nie da,
bo zaraz słońce się na nas wypina i idzie spać
a Ty weź tu człowieku sobie radź w tej ciemnicy ;)
Dlatego też ostatnio lądujemy w lóżkach o wiele wcześniej
i pewnie tu tkwi sekret łatwiejszego wstawania rano :)
Lubię weekendy.
To niby tylko dwa dni a tyle można zrobić !
Szczególnie jak aura sprzyja tak jak dziś - to aż się chce!
Jesień to pracowity czas w ogrodzie,
ale jakaż to przyjemna praca wśród takich widoków !
Siora robiła porządki na słonecznikowym zagonku :)
A ja w końcu wsadziłam cebulki z wiosną :)
Jestem tylko ciekawa kto się będzie bardziej cieszył - nornice, czy ja?? ;)
Ogród po prostu lśni w tym złotym jesiennym słońcu !
Nie rozbolały Was oczy? ;)
Tak właśnie wyglądają u nas ostatnio dni - na wskroś rozsłonecznione,
aż głowa boli od mrużenia :)
Słońce fajnie napędza do pracy - i byle jak najdłużej,
bo przed zimą pracy jeszcze huk!
Pewnie i tak połowy nie dam rady zrobić,
ale im więcej teraz poświęcę czasu ogrodowi, tym wiosną będzie więcej radości :)
Przed zimą czeka mnie prawdopodobnie stworzenie nowej zacisznej rabaty
dla Babcinych azalii i rododendronów..
Ma piękne okazy w swoim ogrodzie,
jednak sił coraz mniej na jego pielęgnację,
więc zdecydowała, żebyśmy się z Mamą nimi podzieliły
i zaopiekowały należycie w swoich ogrodach.
Już ja się postaram, żeby im było u mnie dobrze!
Na koniec jeszcze kilka migawek z 3 urodzin Mojej Ukochanej Pelci :)
Motywem przewodnim był kolor NIEBIESKI,
gdyż jest to jakaś miania dosłownie szanownej jubilatki :)
Panie w przedszkolu potwierdzają - kredki, farby i plasteliny - tylko niebieskie!
W domu co może też wybiera niebieskie...aż do znudzenia ;)
Salon więc na czas urodzin i trochę dłużej nawet (po dziś dzień)
przybrał niebieskie barwy, wywołując uśmiech na Pelcinej buzi :)
Od rana było tak:
- Mami, ja jus się nie docekam tych ulodzin!
No i doczekała się :)
Tort też na szczególne życzenie był NIEBIESKI, z galaretką i malinami !
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale na chwilę zamieszkał z nami oleander ;)
To już mój trzeci :)
Dwa stoją na zewnątrz a tego biedaka wzięłam na trochę do domu,
żeby w cieple mu się pączki rozwinęły,
bo stał u Babci w cieniu i ani jednego nie otworzył.
A w ciepełku od razu lepiej :)
Przed zimowaniem w piwnicy skrócę je wszystkie dość radykalnie
i mam nadzieję, że w następnym roku nie będą się tak ociągać z kwitnięciem !
Uff...udało mi się załączyć wszystkie zdjęcia - znowu dużo,
wiem, wiem - ale trzeba naładować akumulatory przed zimą :)
Pozdrawiam !
Najlepsze życzenia dla córeczki :-)
OdpowiedzUsuńCudowna u Was jesień, a z murkiem to był strzał w dziesiątkę.. idealnie tam pasuje :-) napatrzeć się nie mogę!
Pozdrowionka
stała czyt.
złóż córci życzenia:) Moja też ma manię na niebieski i różowy, nawet ubłagała nas żebyśmy jaj odmalowali na niebiesko pokoj!Skończy w marcu 4 latka. Zgadzam się-murek pasuje tam idealnie, zdjęcia super a kwiaty wprost cudowne. U nas jesień pochmurna w ogóle nie widać słońca i wszyscy chorują. Masakra:(
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pogody i pozdrawiam
Natalka
takie zdjecia moglabym ogladac caly czas.napatrzec sie nie moge i ciagle mi malo.tym bardziej,ze u nas ponuro i deszczowo.wiadomo, w Dolinie Teczy swieci slonce:)
OdpowiedzUsuńjuz nie moge sie doczekac rozanecznikow u Ciebie. sa wspaniale,wiem,bo mam u siebie3krzewy.serdecznie pozdrawiam
Arco pochwal się jakim sprzętem robisz tak cudne fotki?
OdpowiedzUsuńzakochałam się dosłownie
Jak ja kocham oglądać zdjęcia Twojego ogrodu... te wszystkie barwy kwiatów - coś pięknego! Moja córcia też od dłuższego czasu ubóstwia kolor niebieski;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
o mamoooo... Pięęęknie:-))))
OdpowiedzUsuńco tam w słychać w Dolinie Tęczy? :-) czekam na kolejne wpisy z niecierpliwością!!!!:-)
OdpowiedzUsuń