wtorek, 6 grudnia 2011

Mikołaju, Mikołaju... :)

Tradycyjnie już wczoraj wieczorem do naszych drzwi zapukał Mikołaj :)
Grzecznym dzieciom - tym małym i tym wyrośnietym
zostawił w butach słodycze i drobne podarki :)
Uciechy rano było co niemiara :)


Dziewczynki miały dziś mikołajkowe zabawy w żłobku i przedszkolu.
Wiki nie udało mi się złapać do zdjęcia, ale Księżniczka Julia zapozowała jak trzeba ;)


A jutro w przedszkolu rodzinne pieczenie pierniczków :)


Miłego wieczoru ! :)





3 komentarze:

  1. U nas Mikołaja nie było :)
    Tzn był, bo pozwolił rodzicom zabrac syna do galerii na kawe i ciacho. Olo choruje, wiec zlobkowa zabawe opuscil.
    Fajne fotki Arco :)) Twoja Ksiezniczka wymiata :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Księżniczka taki strój sobie zażyczyła a mama przymknęła oko na ten różowy kicz bo przecież uśmiech i szczęście w oczach dziecka najważniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń